sezonie podróżuje
Obecnie trenerem polskiego debla jest Maciej Domka, który w tym sezonie podróżuje z tenisistkami na turnieje.
U mnie najlepszy jest wolej i forhend. Serwis też jest dobry, ale wciąż
nad nim pracuję - uważa Rosolska, która stara się grać agresywnie i
biega często do siatki.
Ja wciąż pamiętam Sopot, ale także finał turnieju w Warszawie w 2005
roku. To było w moim klubie i sporo ludzi nas wtedy oglądało - dodała
Rosolska.
Wiem, że w deblu najważniejsza jest
gra serwis-wolej. Chociaż dobrze serwuję, to mam też bardzo dobry na
returnie i lubię grać z linii głównej. Staramy się razem dużo trenować,
nie tylko indywidualnie. Polskie tenisistki różni nie tylko styl gry, ale i codzienne nawyki. Znamy się od wielu lat i okresami spędzałyśmy
ze sobą naprawdę dużo czasu, prawie 24 godziny na dobę, przez dziewięć
miesięcy w roku. Przyjaźnimy się - dodała Jans.
Lubię się wcześniej kłaść, natomiast Alicja wtedy robi coś innego i
wraca do pokoju później. Ja chcę spać, a ona wciąż chodzi. Czasem się o
nią martwię, że nie może ma kłopoty z zasypianiem - powiedziała Jans.